"Praktycznie na samym środku parkingu leżało coś metalowego. Pomyślicie pewnie, że to naprawdę cudowne odkrycie, prawda? Coś metalowego na środku placu… W sumie pewnie sama bym tak pomyślała na waszym miejscu. Jednak będąc tam i widząc to coś, było inaczej. Coś od środka podpowiadało mi, że powinnam to zobaczyć z bliska, że powinnam to zbadać. Zazwyczaj słucham tego wewnętrznego głosu i tak też zrobiłam w tym przypadku.
Kiedy podniosłam to „coś”, okazało się, że jest to bransoletka. Była zrobiona ze srebra, a przynajmniej tak mi podpowiadała intuicja. Miała wygrawerowany napis:
Nolite confidere Amicis
– Tylko co to znaczy? – szepnęłam pod nosem.
Jak na zawołanie napis zmienił się na angielski. Dzięki temu spokojnie mogłam przeczytać to, co było napisane na biżuterii.
Nie ufaj przyjaciołom
– Dlaczego? – zapytałam, wierząc, że coś się wydarzy.
Ku mojemu zaskoczeniu, grawer na bransoletce znowu się zmienił.
Habent multi ante vos secreta
– Po angielsku proszę.
Mają przed tobą zbyt wiele tajemnic
– W takim razie komu mam ufać? Kto jest godny zaufania? – zadawałam kolejne pytania.
Tantum te
– Po angielsku.
Tylko ty"
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz